Dni
długich bieg ciągnących się jak rzeka
Czekam
kiedy przyjdzie od ciebie do mnie list
Choć
zaczynam wątpić czy warto czekać
Żal
w moim sercu jak wulkan grzmi
I
tęskny do ciebie gra we mnie ton
Lecz
ty milczysz.. dlatego smutno mi
A
milczenie twe bije w mym mózgu jak dzwon
Dreszcz
szarpie mocno mą duszą tułaczą
Oglądam
ostatnią od ciebie do mnie kartkę
Dobrze,
że na niej chociaż róże płaczą
Nad
mym życiem które nic nie jest warte
A
może ciebie w ogóle nie ma?
Może
to tylko wymysł wyobraźni?
Może
to taka serca potrzeba
By
w duchu troszkę było raźniej..
Nie
wiem komu posyłam to wyznanie
Czy
pisanie tego sens jakiś ma
Może
już nigdy nie usłyszę "kochanie"
I
prędzej czy później dosięgnę dna
Lecz
jeśli jesteś i myślisz o mnie
Ale
wciąż nie wiesz czy chcesz być ze mną
Nie
pozwól bym szukał Ciebie pośród wspomnień
I
napisz proszę choć słowo.. jedno
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz