W
starym zeszycie
Gdzie
w pożółkłych kartkach
Skreślałem
kiedyś
Moje
własne słowa
Teraz,
gdy je czytam
Widzę..
Jak
w wyblakłym atramencie nikną..
I
mam ochotę napisać je od nowa
Tylko
czy warto?
Czy
to coś zmieni?
Wszak
są to tylko wiesze..
Więc
niech pozostaną..
Jak
liść suchy, symbol jesieni
Bo
nie zmienię tego
..Co
było pierwsze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz