czwartek, 13 czerwca 2013

W ŚWIĘTO ZMARŁYCH

Ciemnego wieczoru oddech
Ogrzany blaskiem tysiąca
Miniaturowych ogników
Ktoś klęczy...
Inny płacze...
Setki ludzi i setki cieni
I Ci...których istnienia nie znamy
W ten Jeden dzień w roku
Ten jedyny...
W którym jesteśmy
..Dla Nich
            
             *
Gdzieś na drodze 
Pomiędzy początkiem a końcem
Przemykają dusze
Mają swoich spowiedników
W naszych sumieniach
Często są tylko postaciami
Czasem pełnią wzruszeń
Ale najczęściej są nazwami
Wyrytymi w kamieniach
           
              *
Tego dnia jednak
Jakaś dziwna nas łączy moc
Budzimy naszą myśl o Nich
W świadomości 
Pytając o Ich bycie
Więc gdy przejdzie ten dzień
I przeminie ta noc
Pamiętajmy o Nich 
Także i o świcie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz