Byliśmy
oboje nadzy
Wyszliśmy
właśnie z kąpieli
Jeszcze
lekko wilgotni
Zanurzyliśmy
się w chłodnej pościeli
Tego
szczęścia tak było mało
Pamiętam..
jakbyś tu dzisiaj była
Pieściłem
Twe pachnące ciało
I
Ty mnie także pieściłaś
Byliśmy
tacy radośni
I
chyba bardzo szczęśliwi
Pełni
gorącej miłości
W
tamtej cudownej chwili
A
potem ukryłaś twarz w dłoniach
Lecz
ja słyszałem Twe łkanie
Wiedziałaś,
że nie możesz być ze mną
I
że nastąpi rozstanie
I
nigdy Cię więcej nie miałem
To
rozstanie często mi się śniło
I
ja także płakałem
A
serce me w skowycie biło
Tamta
noc była chwilką
Po
której już milczą westchnienia
A
to co wspominam to tylko
Echo
... tamtego wzruszenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz