Jest tyle spokoju i tyle uroku w tym świątecznym drzewie
I świerkowy zapach świeży jak ten w bajkowym lesie
Myśli wokół wspomnień z dzieciństwa i co los przyniesie
Więc zakładam sznur lampek które potem zapalę
Także bombki kolorowe te błyszczące wspaniale
I w każdej z nich zachowam inne ciepłe wspomnienie
Bo w każdej z nich jakieś inne piękno tak jak w duszy drzemie
W każdej z nich można odnaleźć namiastkę spełnienia
I w srebrnych sznurach zaplatam może nowe marzenia
I odchodzę na chwilkę by zobaczyć dzieło
Czy przypadkiem jak w życiu coś mi nie umknęło
Gaszę światło... jest ciemno..krótka chwila napięcia
I zapalam już światełka.. wypowiadam zaklęcia
Jest dobrze...jak zawsze choć inna - jednak bliska
Tak jak matce dziecko i jak dziecku kołyska
Jeszcze chwilkę popatrzę na jej czaru moc
Gaszę lampki...i zaświecę je dopiero aż w wigilijną noc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz