Nie słychać też szeptu kojącego myśli
Jest tylko cisza pogrążona w milczeniu
I wspomnienie, które czasem się przyśni
To jednak żar ciągle tli się gdzieś w duszy
Wciąż rozpala się na myśl o tobie
Na twój uśmiech, który każdy lód kruszy
A serce samo się zabliźnia w sobie
Patrzę na płomienia tańczące języki
Na ich barwy jaskrawe jak uczucie gorące
Choć dla Ciebie może teraz jestem nikim
Ty dla mnie.. zawsze pozostaniesz słońcem
Nie oglądam się już za siebie
Nie spoglądam też w przyszłość z ufnością
Może w raju odnajdziemy znów siebie
By raz jeszcze się obdarzyć miłością
To tylko chwila, w której znów z tobą jestem
Tak mała i krótka jak zmierzchanie
Bo wciąż noszę i przez życia resztę
Będę nosił w sobie twe kochanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz